poniedziałek, 23 marca 2009

Starocie......

Troszeczkę się tego nazbierało, ponieważ w poprzednim tygodniu brakowało mi chęci do pisania czegokolwiek, takie wiosenne przesilenie.
Więc zacznę od tego iż byliśmy razem z S. na targu staroci tym razem był to 'Rommelmarkt' coś na zasadzie targowiska, ze 'śmieciami' czyli rzeczami, których inni chieliby sie pozbyć. Najdroższe rzeczy to koszt okolo 5e.
Ot co znalazłam:
Drewniany rozkładany stolik o którym zawsze marzyłam, zaczęłam go wczoraj(niedziela) szlifować, po chwili stwierdziłam, ze robię trochę za dużo hałasu, więc tą pracę odlożyłam i czekam na chwilę wolnego czasu....
Druga półeczka krórą otrzymałam gratis do stolika nijak kolorem mi nie pasowała i nie wiedziałam, jak ten kolor zmienić, bo jeżeli chciałabym to wszystko zeszlifować.......oj nawet nie chce mi się o tym myśleć. Na całe szczęście znalazła się dobra duszyczka(ona wie,że o niej mowa) ktora mi wytłumaczyła co i jak:) Serdecznie Ci za to dziękuje:)
Więc teraz nie pozostaje mi nic innego jak zakasać rękawy.... i zabrać się za szlifowanie, efekty mam nadzieję,że ukażą się wkrótce...









3 komentarze:

KASANDRA pisze...

Super znaleziska

Ja strasznie żałuję, że gdzieś blisko mnie nie ma takich targów staroci
Oj żałuję

Ivonn pisze...

Taca jak taca, ale ta półka.... piękna jest.
Zazdroszczę takich targów staroci, chętnie bym się na taki wybrała :D

Pozdrawiam serdecznie :)

Zielicha pisze...

Ale super półeczka i te szufladki! Marzenie!!
Pozdrawiam :D