Później była kawka z torcikiem truskawkowym, własnoręcznie wykonanym, a następnie spacer, a oto kilka zdjęć:
Właśnie pod tym względem uwielbiam Holandię, idąc na spacer można spotkać wszelakie zwierzęta, wszystkie nastawione pozytywnie do ludzi. Dzisiaj były żubry, ale w innych parkach są osiłki, kozy, jelenie i wszystkie same podchodzą do spacerujących bądź wypoczywających na ławkach:)
5 komentarzy:
W Poznaniu po porannych opadach pogoda też zrobiła się spacerowa. Milutkie te żubry i mniejsze niż nasze chyba ,że to młode .
Podziwiałam Twojego królika , ma ładny kolor futerka . Mój sąsiad ma króliki hodowlane i w czwartek rozbiegły się po ogrodzie , ale było śmiechu , rozrabiały jak przysłowiowe "pijane zające " nie mógł ich zagonić do klatki.
Pozdrawiam Yrsa
super zdjecie,,podziwiam za odwage bo ja jej juz bym nie miala na tyle aby pozowac do zdjecia z zubrem:))choc jest fajniutki ale rozmiary mnie przerazaja,,,
super,ze masz takie atrakcje ,,
i slinka mi leci na sama mysl o torcie truskawkowym:)))
pozdrawiam
o LUDZISKA- REWELACJA..To musiał być wspaniały spacer,no ja też bym uwielbiała Holandię, nie miałam pojęcia,że tak tam jest.
Pozdrawiam wiosennie, choć u nas pruszy snieżek:(
Hello,
how nice you want to folow mu blog ,I'm gonna follow yours too.
Is that you on the photo or perhaps your daughter??
greetings from Gea (Holland)
Cześć,ciekawa jestem w jakim rejonie Holandii napotkalas na swojej drodze te żubry.Ja pierwszy raz wpadlam na te"dzikie krowy'jak je nazywam w rezerwacie Heemskerk w drodze na plażę:)Pozdrawiam
Prześlij komentarz