Miała być praca w ogrodzie, przesadzanie, sprzątanie, czyszczenie...
Fakt poranek był wspaniały delikatne słoneczko, ciepło, wszędzie widać wiosnę. Razem z S. wybraliśmy się jak w każdą sobotę na targ staroci, dzisiaj 'upolowalam' jakby to nazwać domek dla ptaszków i doniczkę(zdjęcia będą później) , następnie sklep orodniczy 2duże donice i 120litrów ziemii do kwiatków i....... po wyjściu ze sklepu zaczęło padać no i pada nadal:( Nici z moich prac ogrodowych.
Ale czas nie jest zmarnowany, zaczęłam robić torcik truskawkowy z dużych soczystych truskawek, które kupiliśmy w warzywniaku, hmmmm.... pyszne:) W międzyczasie powstała taka oto karteczka, jak narazie bez adresata.
Zdjęcie kartki chwilowo niedostępne, ze wzgledu na udzial w konkursie SZCZEGÓŁY TUTAJ.
Zapraszam
A tu moja mała słodkość, również znudzona pogodą i czekająca na słoneczko, a zarazem na kicanie w ogródku.
DO KAWY #267 – kino, lektura, pasja
1 rok temu
3 komentarze:
sliczna karteczka..podziwiam talen i tworczosc..
a Twoja slodkosc kochana,,cudowna rownie sliczna:)))
serdecznie pozdrawiam
Piękny króliczek:)
Ja też miałam baranka, ale niestety już go z nami nie ma:( Chorował na oczy od maleńkiego...weterynarze nie umieli jemu pomóc...
Pozdrawiam
Miałam podobnego, lecz nie baranka, miał trochę krótsze uszy ;)
Prześlij komentarz