Jako,ze ostatnio pojawiła sie moda na bez, równiez mi udalo sie go znalezc w Niderlandach, a pytajac sie Holendrow o nazwę tego oto aromatycznego kwiatu niestety nie udzielili mi zadnej odpowiedzi jedyne czego sie dowiedziałam to jakiś rodzaj '''dzikiego krzaku''.
Tym razem lampion wygrzebany na natrgu staroci, dokupilam świeczke i mam śliczną kompozycje.
Na zakończenie takie zdjęcie poprawiające humor zrobione podczas dzisiejszej wyprawy na łono natury pt. Kozia mama , fakt faktem, ze moje zaskoczenie bylo ogromne....
DO KAWY #267 – kino, lektura, pasja
1 rok temu
3 komentarze:
Uwielbiam bez :)Lampionik fantastyczny:)...a ostatnia fotka rewelacyjna... ;))
pozdrawiam*
Świetny lampion, aż żałuję, że nie mam staroci w pobliżu. Pewnie nie wychodziłabym stamtąd :-)
Bzy uwielbiam...
Kozia mama niesamowita, a te malutkie przesłodkie :-)))
Pozdrawiam serdecznie
Cudne fotki i cudne zdobycze ... pozdrawiam serdecznie ;))
ps
cóż w dobie cywilizacji każdy może pomylić mamę ;DDD
Prześlij komentarz