wtorek, 26 maja 2009

'Mała' burza......w małej Holandii.....

Jakze piękny i słoneczny weekend, przygotował nam takie zakończenie..efekt: 90% osób mieszkających w Holandii wygląda dzisiaj jakby 'balowali do białego rana' :)
Nie należę do osób obawiających się burz, lecz to co miało miejsce ostatniej nocy ok godz. 3.00 nad ranem przeszło moje najszczersze oczekiwania i trzęsłam się z paniki i strachu.
Poniżej kilka zdjęć, które pochodzą ze strony www.nu.nl
Słowa i zdjęcia tego nie opiszą,to trzeba przezyć.
Nasz króliczek byl tak przerazony,ze resztę nocy spędził razem z nami w sypialni.





















środa, 20 maja 2009

Królik.........w lustrze....

Ku mojemu zdziwieniu S. zaproponował dzisiaj 'szybkie' zakupy w naszym lokalym sklepie ze starociami. Jako, ze czasu miałam nie wiele przygarnęłam, a raczej sciągnęłam ze ściany samotne lustro... nie miałam kompletnie pomysłu na jego wykorzystanie ,ale nie potrafiłam sobie odmówić....i tak z lustrem wróciliśmy do domu.
Lustro zostało postwione tymczasowo na podłodze.....tak zeby nie przeszkadzało, lecz natychmiast znalazło małą wielbicielkę...
Początkowo niepewna i przestraszona, po każdym najmniejszym zbliżeniu Candy(nie wiem czy wspominałam,ale tak ma na imię) uciekała na odległość 5metrów i tak podchody trwały dobre 10minut...ta cała hostoria zakończyła się na okazywaniu czułości osobnikowi w lustrze w postaci lizania, popychania noskiem i drapania, lecz niestety lustro za nic nie chciało odwzajemiać takich uczuć, stało sobie nieugięte.






Taka zabawa wymagala duzej ilości kicania, dlatego po tak męczącej zabawie czas na wypoczynek i oczywiscie pieszczoty począwszy od głaskania, następnie masaż połączony z głasakaniem 'pod włos' i skończywszy na czesaniu i układaniu futerka. Oczywiście podczas przerw nie obyło się bez wymownego spojrzenia w moim kierunku o treści 'juz koniec, dlaczego tak krótko?'




Jako, ze post równiez o lustrze to zamieszczam kilka zblizeń i chciałabym sie wytłumaczyć, poniewaz zdjęcia są jeszcze 'ciepłe' robione wieczorem bez odpowiedniego oświetlenia i plener tez najgorszy z mozliwych-rury :) no cóz przepraszam :)









niedziela, 17 maja 2009

Moje zdobycze...

Ot i efekt wczorajszej wyprawy na targ staroci i nie tylko...ale właśnie za stprawą tych kilku drobiazgów wczorajszy dzień zaliczam do wyjątkowo pozytywnych.



Na początek budziko-zegar, przyznam szczerze,ze jak narazie pod wzgledem kolorystycznym do niczego nie paujący,no ale moze z czasem znajdzie swoje odpowiednie miejsce.



Pudełeczko na herbatkę,które to nabyłam za 1/27 wartosci oryginalnej ceny, nie moglam uwierzyc własnym oczom. Szczerze mówiąc to zostało upolowane,poniewa dwie Panie przede mna ogladły tą 'śliczność' lecz na moje szczęście żadna z nich nie doceniła jego piękna...



Tu juz z nową zawartością...




Biała porcelana....juz od dawna marzyl mi sie komplet obiadowy z bialej delikatnej porcelany, taki jak niegdys nasze babcie uzywaly przy szczegolnych okazjach, lecz jak wiadomo cena takiego piękna mnie odstraszałam,lecz ostatnio zauwazlam w sumie w 3 roznych sklepach taki zestaw w pojedynczych czesciach, wiec postanowilam: co tydzien bede kupowala po kilka elementow i w ten sposob mam nadzieje,ze uda mi sie skompletowac caly zestaw, a oto fragment tej zastawy...




W sumie jak narazie jest sześć kubeczków, 3 miseczki, 1 talerzyk i mała taca. Jak to czasami bywa, mozna sie natknac na jakies naczynie z błędem, dlatego każdy przedmiot został przeze
mnie dokładnie sprawdzony, aczkolwiek Panie we sklepie przyglądały mi się ze zdumieniem.




Skrzynia na przydasia, która zostanie wywieziona do Polski :)rowzniez z targu staroci...




I na zakonczenie mój uszatek z nową zabawką...piłeczka z dzwoneczkiem w środku, muszę przyznać,że po kilku godzinach dosłownie 'dzwoniło mi w uszach' ,ale widok skaczacego i bawiącego się króliczka był bezcenny :)



środa, 13 maja 2009

Madurodam...

Relacja fotograficzna z jednego z piękniejszych miejsc w Holandii 'Madurodam'.
Madurodam (właśc. Madurodam Museum) nazywany Holandią w miniaturze lub Holandią w pigułce to muzeum na wolnym powietrzu w Hadze, będące największym na świecie zbiorem miniaturowych budowli, przedstawiających najbardziej charakterystyczne obiekty Holandii w skali 1:25. W Madurodam znajduje się ponad 700 obiektów, w tym budynki, młyny, mosty, drzewa a także miniaturowa kolej elektryczna, będąca najdłuższą tego typu kolejką na świecie. Pociągi jeżdżą według stałego rozkładu jazdy, zatrzymując się na dworcach w Amsterdamie, Hadze i Bredzie.

Dla prównania wielkości...







Dom Anny Frank w Amsterdamie...cel mojej kolejnej podrozy




Most, który to znajduje sie w miejsu w którym mieszkam, czasami jest on podnoszony tak jak to widać na zdjęciu ze względu na większe statki, niestety ale w takich momentach tworzy się neisamowity korek...



Słynne lotnisko Schiphol...




Tzw. krzywe domy w Rotterdamie i dla osób które nie wierzą-tak jak mój wujek:) ,są to normalne domy mieszkale, aktualnie są apartamenty na sprzedaz.



Pierwsza miniatura pałacu, która pojawiła się w Madurodam.







Większość statków, łodzi, samochodów, pociągów jest zmechanizowana.



Rynek w mieście Gouda i słynne sery...





Jezli ktoś z Was będzie miał okazję przebywania w okolicach Hagi szczerze polecam to miejsce,które równiez dzieciom sprawia wielką 'frajdę'

niedziela, 10 maja 2009

Moda blogowa...

Jako,ze ostatnio pojawiła sie moda na bez, równiez mi udalo sie go znalezc w Niderlandach, a pytajac sie Holendrow o nazwę tego oto aromatycznego kwiatu niestety nie udzielili mi zadnej odpowiedzi jedyne czego sie dowiedziałam to jakiś rodzaj '''dzikiego krzaku''.



Tym razem lampion wygrzebany na natrgu staroci, dokupilam świeczke i mam śliczną kompozycje.



Na zakończenie takie zdjęcie poprawiające humor zrobione podczas dzisiejszej wyprawy na łono natury pt. Kozia mama , fakt faktem, ze moje zaskoczenie bylo ogromne....





poniedziałek, 4 maja 2009

Majówka...

Taka nasza polsko-holederska majówka...
kilka zdjęć małego ogródka, marzy mi się ogromny taki idealny jak w Polsce...



Przygotowania...



Smakowitości...




Nie zabrakło polskiego akcentu:)




Wieczory nadal bywają zimne, dlatego warto otulić się mięciutkim kocykiem...





A teraz dzisiejszy nabytek 'za grosz' fakt szukałam....szukałam i ot wpadły mi w ręcę jakby mini klosze.





Mam male pytanie do osób odwiedzających mojego bloga, czy moze ktos z Was wie do czego sluzy ponizszy przedmiot, poniewaz wstyd sie przyznac,ale nawet nie wiem jak to cos sie nazywa...




piątek, 1 maja 2009

Wyróżnienia

Serdecznie z całego serduszka dziękuję za wyróżnienia od Elisse oraz Zielicha, jest mi bardzo miło, niby to nic wielkiego,ale jak bardzo potrafi poprawić humor:)
A teraz moja kolej, wyroznienia dla:
Jesteście dla mnie inspiracją,
Dziękuję